A gdyby tak zapomnieć
O przykrywkach?
O pokoju, firankach, łóżku i czerwonym kocu?
O skórze, włosach, komórkach, mitochondriach?
A gdyby tak tylko
Słuchać bicia, bębnienia serca
I zatracić się w tym rytmie,
Moja ręka na Twojej piersi,
Słyszę,
Czuję,
Przecież to tylko przykrywka,
Przecież wiesz,
Czujesz,
Słyszysz,
Po co nam to wszystko?
Te za długie, za krótkie, za grube, za chude,
Takie same, takie inne,
Przecież to tylko przykrywka,
Słyszysz?
Bicie, bębnienie
Twojego serca,
I oczy,
I miliardy połączeń neuronowych,
Stąd do wieczności,
Między mną a brązowymi tęczówkami,
A gdyby tak zapomnieć o tym?
O tych przykrywkach?
Moja ręka na Twojej piersi,
Ja, Ty?
Bijemy, bębnimy,
Zielone, brązowe?
Tęczówki,
Między nimi dusze,
Między nimi światy,
Galaktyki rozsypane w ciepłych ciałach,
Wieczność zmrożona w miarowym oddechu,
Krzycz!
Bo dalej nic nie ma.
Już tylko My.
I wszystko.
Poezja
To ciało
To ciało nie tylko po to, żeby garbić się przed życiem. Ale żeby wytańczyć, wykrzyczeć, wyszeptać, Siebie. Uszy nie tylko po to, żeby zatykać je myślami. Ale żeby słyszeć muzykę tego świata. Dłonie nie tylko Read more...
0 komentarzy do “Przykrywki”