CZY NAPRAWDĘ CHCESZ WIEDZIEĆ, CZEGO CHCESZ?
———————————————–
Co jest moim Powołaniem? Co ja chcę robić? Po co tu jestem?
Zadajemy sobie te pytania. Sobie, innym ludziom, Bogu, gwiazdom.
Ale czy naprawdę chcemy znać odpowiedź?
Rozważ to.
Mógłbyś powiedzieć, że to głupie. Niby dlaczego miałabyś nie chcieć. Chyba każdy, chce to wiedzieć. Tylko lata mijają. Dwadzieścia, trzydzieści, czterdzieści. Czy znasz odpowiedzi?
Naprawdę myślisz, że każdy chce to wiedzieć? Dlaczego w takim razie tak mało osób w naszej kulturze robi to, co NAPRAWDĘ karmi ich dusze i serca?
Pytanie o Powołanie to naprawdę pytanie o to, czego chcesz w swoich najgłębszych głębiach. Co rozpala Twoje serce. To pytanie o to, czego brak w świecie najbardziej Cię wkurza i smuci. To pytanie o to, co najbardziej Cię przeraża, bo dokładnie to stoi między Tobą a Twoim Powołaniem.
To nie jest pytanie do nauczycieli, guru, kultury, Boga i gwiazd.
To pytanie do najgłębszych (powtórzę: najgłębszych) części Ciebie:
CZEGO CHCESZ NAPRAWDĘ?
Przez większość życia nie miałem pojęcia, czego chcę (poza tym, że chcę zostać pisarzem, ale nie miałem na to odwagi). Pracowałem w grubo ponad 20 pracach – w którymś momencie przestałem liczyć. Pracowałem m.in. na stolarni, różnych budowach, kładłem kable na basenie olimpijskim, gotowałem ryż na sushi, zmywałem naczynia w restauracjach, podawałem jedzenie do stołów, sprzątałem pokoje hotelowe, przerzucałem opony na magazynie, kopałem rowy, skręcałem i rozwoziłem meble, opiekowałem się osobami niepełnosprawnymi, odśnieżałem domy w schronisku w górach, pomagałem przy ceremoniach medycyny naturalnej, pisałem reklamy na portale, wyciskałem soki, byłem marynarzem pływającym na masowcu po Morzu Karaibskim. Zwykle każda z tych prac trwała miesiąc, dwa, niektóre kilka miesięcy. Przez trzy lata z wielką pasją byłem dziennikarzem i reporterem prasowym i byłem pewny, że to jest właśnie to!
W którymś momencie zacząłem intensywniej zagłębiać się w siebie i zostawiłem też reporterkę.
Pojechałem wtedy na Ceremonię Ayahuaski i Psylohuaski. Pojechałem z pytaniem: Co jest moim Powołaniem? Po co tu jestem?
Bo przecież ja tak szukam i szukam i nie mogę znaleźć. Biedny obijam się o ściany. Myślę i myślę i wymyślić nie mogę. Próbuję, staram się, a cały świat kłody mi pod nogi kładzie (gdziekolwiek bym nie był i cokolwiek bym nie robił – zawsze źli ludzie i okoliczności przeszkadzali mi w byciu szczęśliwym i spełnionym).
W najbardziej intensywnym momencie ceremonialnej Podróży pojawiła się przede mną postać. I zapytała:
Czy ty NAPRAWDĘ CHCESZ WIEDZIEĆ, czego chcesz?
I chyba nigdy nie czułem, ani wcześniej, ani potem, tyle przerażenia. Totalnie rozsypały się pozory dzielnego zucha, który niby tak odważnie idzie przez świat i stwarza swoją legendę, żeby imponować innym ludziom. Zuch, który nie chce wkładać w nic wysiłku i nie brać za nic odpowiedzialności. Który nie potrafi podjąć decyzji i zostawia wszystkie drzwi otwarte ze strachu, że decyzja oznacza, że z czegoś trzeba będzie zrezygnować. W coś zaangażować. Piotruś Pan i Kolorowy Ptak szybujący do nieba, żeby spalać się w słońcu. Byle dalej od ziemi i jej trosk, zmartwień i obowiązków.
Gdy te maski rozsypały się, pod nimi pojawił się mały, przerażony i zraniony chłopiec.
A co, jeśli to, czego chcę, jest naprawdę duże?
Co jeśli to, czego chcę, wymaga wysiłku, wyrzeczeń?
Co jeśli to, czego chcę, oznacza drogę dyskomfortu, ciągłego umierania i rodzenia się od nowa?
Co jeśli to, czego chcę, jest właśnie byciem wiernym sobie na najgłębszym poziomie?
Co jeśli to, czego chcę, jest czymś dużo, dużo większym ode mnie i będzie służyć czemuś dużo, dużo większemu ode mnie?
A co jeśli w głębi Ciebie drzemie potężna Istota, która może wnieść do tego Świata miłość, transformację, świętość, równość, szacunek, możliwości?
Co jeśli to, czego chcę, jest moją inicjacją ku dorosłości i drogą do Siebie?
CZY NAPRAWDĘ CHCESZ WIEDZIEĆ?
I odpowiedź na te pytanie może być przerażająca. Nawet bardzo.
Bo to oznacza wzięcie odpowiedzialności za tę odpowiedź.
To oznacza, że nie będziesz już mogła wygodnie oszukiwać siebie zaciemniając swoje życie mgłą konfuzji.
To może oznaczać, że nie będziesz już mógł zwalać winy i odpowiedzialności to, co stwarzasz, na świat i ludzi wokół.
To może oznaczać, że nie będziesz tratwą dryfującą bez celu po oceanach życia, która płynie tam, gdzie ją rzuci wiatr i prądy morskie.
To może oznaczać, że będziesz wychodzić ze strefy komfortu i wchodzić w NIEZNANE. Mierzyć się ze swoimi największymi lękami i spotykać się ze najbardziej schowanymi słabościami.
To może oznaczać, że będziesz ryzykować życie i zdrowie. Podważać i obracać w proch swoje przekonania, konstrukty myślowe i wszystko, czym myślałeś, że jesteś.
To może oznaczać, że nie będziesz już mógł mieć tysiące furtek otwartych, przez które ucieka Twoja energia życiowa, będziesz potrzebować ją CAŁĄ I UKIERUNKOWANĄ!
To oznacza, że ruszysz w Podróż, która na zawsze Cię odmieni.
5 lat później odpowiedź na to pytanie, wciąż jest dla mnie przerażająca. Dziś łatwiej mi się bać. I różnie odpowiadam. Każdego dnia, w każdej chwili. To pytanie było bardzo ważnym momentem w mojej Podróży. I robię to, co robię, nie dlatego, że doszedłem do końca Drogi, tylko dlatego, że idę. I to jest moja Droga. Tego chcę.
Więc pytam:
Czy naprawdę chcesz wiedzieć, czego chcesz?
WARSZTATY:
* PÓŁROCZNA PODRÓŻ POWOŁANIA
To cykl 6 warsztatów (4 jednodniowe i 2 dwudniowe), raz w miesiącu, podczas których będziemy szukać odpowiedzi, poznawać strach przed nimi, odkryjesz swoje unikalne jakości, zdolności, swoją esencję i sposoby na jakie możesz wnosić je do świata.
Link do wydarzenia: https://www.facebook.com/events/483317802527530/
* BÓJ SIĘ I RÓB: Jednodniowy warsztat wychodzenia ze strefy komfortu we Wrocławiu.
Link do wydarzenia: https://www.facebook.com/events/756679968166279/
* Sesje indywidualne: Zapraszam to procesu coachingowego.
Po więcej info, napisz do mnie.
fot. Kyler Boone/Unsplash
0 komentarzy do “Czy naprawdę chcesz wiedzieć, czego chcesz?”